|
 |
|
MAFIA PRUSZKOWSKA |
|
|
|
|
|
 |
|
Pershing czyli Andrzej Kolikowski |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zabity w porachunkach mafijnych (rocznik 1954) – legenda polskiego świata gangsterskiego. Pochodził z Ożarowa Mazowieckiego, w policyjnych kartotekach notowany po raz pierwszy w wieku 17 lat.
Namiętnie grywał w karty i ruletkę; ogromne sumy stawiał podczas wyścigów konnych na Służewcu. Był przesądny i korzystał z usług jasnowidzów (m.in. jednego z najsłynniejszych w Polsce jasnowidzów - Krzysztofa J. z Człuchowa).
W biznesie zaczął działać na początku lat 80. Pierwsze pieniądze zarobił w Niemczech, gdzie poznał m.in. NIKOSIA oraz BARANINĘ. Lubił jeździć luksusowymi samochodami. Był współzałożycielem kilku działających legalnie firm; w tym m.in. wytwórni płyt.
To jemu wołomin rozsadził samochód na Służewcu (a nie Mnichowi)
Jednak Pershing nie chciał wojny z wołominem, pomagał odzyskać porwanego syna Czesława K. ps. Cerber - wołomińskiego gangstera. Pomógł zbić cene okupu i odzyskał jego syna (początkowo to jemu przypisywano porwanie)
Przed dziennikarzami przyznawał się, że zajmuje się ściąganiem długów - bez działałności gospodarczej - za to też siedział prawei dwa lata- wyszedł w 1998 roku.
Miał kontakty ze służbami specjalnymi (m.in. przez Baranine) i CBŚ - możliwe, że dzięki niemu "wypłynęłą" grupa Marka Cz. ps. RYMPAŁEK, który przejął kilku "żołnierzy" z grupy przebywającego w areszcie PERSHINGA.
Sam PERSHING przeżył kilka zamachów na swoje życie. W jednym z nich w kwietniu 1994 roku przez pomyłkę został ranny ochroniarz PERSHINGA – Andrzej F. ps. FLOREK (odc. 5 Odwróconych). Przeżył kilka zamachów bombowych. Pięć lat później – 5 grudnia 1999 roku w Zakopanem – dosięgły go trzy kule posłane przez Ryszarda B. W zamachu brał też udział Ryszard Niemczyk (był poszukiwany międzynarodowym listem gończym po brawurowej ucieczce z Aresztu Śledczego w Wadowicach, został złapany, od ponad roku siedzi).
18 lipca 2003 roku, po 9 miesiącach procesu Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał Ryszarda B. na 25 lat więzienia za zabójstwo PERSHINGA. Mirosław D., ps. MALIZNA, który według prokuratury miał zlecić zastrzelenie PERSHINGA, Według prokuratury, śmierć PERSHINGA była zabójstwem na zlecenie.
Masa był faktycznie pod opieką Pershinga, ale dopiero w ostatnim okresie życia Pershinga. Po jego śmierci (zastrzelony w Zakopanem na hali Szymoszkowej w 99r) dni żywego Masy w Pruszkowie wydawały się już policzone.
Pershing wieloktronie pojawiał się w towarzystwie polityków, znał wielu wpływowych ludzi, był wielkim fanem i przyjacielem Gołoty - mimo, że władze zarówno Polski jak i USA wiedziały o jego działalności bez problemowo dostawał wizy, stąd podejrzenia, że nie współpracował tylko z polskimi służbami.
Według Masy: "Dziennikarze wymyślali sobie szefów. Kreowali ich na bohaterów. "Pershing" miał być według nich numerem jeden, a tak nie było. Kiwał "starych", nie chciał się im podporządkować, to wydali na niego wyrok" |
|
|
|
|
|
|
 |
|
Jeden z sześciu członków ścisłego "zarządu Pruszkowa". |
|
|
|
|
|
|
Andrzej Banasiak vel Zieliński pseud. Słowik
Andrzej Kolikowski ps. Pershing
Janusz Prasol ps. Parasol
Mirosław Danielak ps. Malizna
Wojciech Kiełbiński ps. Kiełbasa
Paweł Łoziński ps. Blacha |
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 18 odwiedzający (22 wejścia) tutaj! |